Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt - obóz po dziś dzień mało znany, nadal leży poza granicami naszej świadomości, naszego poznania, a nawet naszej wyobraźni. To miejsce, w którym prawo chroniące dzieci umarło z chwilą jego powstania.
Jakakolwiek ocena jest zbędna, słowa zbyt słabe, by oddać bestialstwo, bezmiar cierpienia i krzywdy, jakich doznały dzieci w łódzkim obozie przy ulicy Przemysłowej. Nie wolno nam dopuścić, by to, co się wydarzyło w obozie dla polskich dzieci w Łodzi, poszło w zapomnienie.
[Renata Piątkowska]